Ten triathlon już na starcie miał niepodważalną zaletę: piękne miasto w którym się odbywał ;) Powiem więcej, jeden z ładniejszych kawałków miasta, na przykład Park Reagana gdzie był bieg. Kibicowało się tam całkiem nieźle a nawet dało się znaleźć trochę cienia. Biegacze też nie narzekali, a właśnie sobie przypomniałam że to oni są tu najważniejsi.
Łączna liczba wyświetleń
poniedziałek, 21 lipca 2014
czwartek, 17 lipca 2014
2 NOWINKI ZNAD MOTŁAWY I 1 MIEJSCE KTÓRE NIGDY SIĘ NIE ZMIENIA
News roku, nie - dwulecia. Przystań MOSir na Żabim Kruku w końcu się zapełnia. Wcześniej aż szkoda było patrzeć jak się marnuje, pewnie przez politykę cenową tejże instytucji. Od tego roku coś się dzieje, ktoś przypływa, odpływa ktoś. Albo pojawia się taka nietypowa jednostka katamaranowa i wtedy nawet pies-bosman wie, że trzeba sprawdzić kto to dobija do brzegu. Szacunek dla żeglarza, któremu wystarcza niewielka przestrzeń i namiot nad głową. A my na też niezbyt wielkim kajaku płyniemy na ulubioną rundkę .
wtorek, 8 lipca 2014
KARTUSKA MASAKRA
Żar z nieba a potem pioruny, też z nieba to dopiero pogoda na triathlon. "Na zawodach to najbardziej przeszkadza brak treningu" skomentował niespodzianki pogodowe jeden z uczestników "Kartuskiej Masakry" która rozegrała się w Złotej Górze koło Kartuz.
Nie jest to triathlon z największą liczbą uczestników, tym razem pojawiło się ich 150, ale kameralna atmosfera ma swoje zalety -brak lansu i rywalizacji za wszelką cenę. W poprzednich edycjach organizatorzy nie podawali nawet które miejsce zajął uczestnik, tylko czas. Kto chciał mógł sobie policzyć.
czwartek, 3 lipca 2014
TARG WĘGLOWY NIE-CZARNY I NIE-BIAŁY
Tyle że leżaki stoją pod TOI TOI, taka prawda. Kawałek dalej, za Złotą Bramą błyszczy w słońcu super srebrna toaleta, ale że kosztowała 300.000 to starczyło miastu tylko na jedną w tej części starówki, a to pewnie tak tymczasowo, no bo Otwarty Targ Węglowy jest tylko w wakacje itepe itede. Swoją drogą 300.000, eh za to można zbudować dom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)