Józek daruje Ci nawet to że gramoliłeś się z przeprowadzką i miałeś być w Gdańsku we wrześniu a pojawiłeś się w grudniu. Zresztą zebranie się z organizacją "absolutnie ostatniego dnia Józefa K." w Sopocie też Ci trochę zeszło. No ale w końcu można do Ciebie przyjść i zapolować na pasiaka:
albo na stolik przy biblioteczce, że ja też nigdy nie wpadłam żeby poszukać tu "Procesu" w wersji drukowanej. Ciekawe, jest czy go nie ma?
Większą popularnością cieszą się innego rodzaju stoliki - takie z szufladą. A co tam? Pełno piśmiennych pamiątek bo niebywałych bywalcach. Chyba piszę trochę dziwnie ale jak tu pisać po przeczytaniu tutejszego menu. Człowiek chciał tak normalnie: zobaczyć czy jest Kawa Dziadka Franka, a tu zamiast karty gazeta a w gazecie horoskop np ten dla ryb: Ryby mają tendencję do wzruszeń i zaciągania kredytów bez pokrycia. Stosunkowo łatwo wpadają w paranoję i dlatego wierzą, że naród wybrany to kierowcy TIRów. Świat czeka apokalipsa i, aa zresztą poczytacie sami jak wpadniecie zobaczyć co nowego.
Koleżanka znów spóźniła się na kawę na starówce, wiadomo- korki na Świętokrzyskiej, tak to jest jak się mieszka przy obwodnicy. Ale kogo
stać na dobrą lokalizację? A jednak niektórym się udaje, nawet nad
samym morzem w Jelitkowie. Zdarzają się szczęściarze np.działkowcy z ogródków "Bursztyn". Wolisz miejsce z dobrą komunikacją? To może ogródki działkowe niedaleko ul. Rzeczypospolitej? Parę minut do tramwaju, 10 do kolejki. Ogródki działkowe są w naprawdę dobrych lokalizacjach anajwięcej mieszkań buduje się tuż przy śmierdzących Szadółkach albo w najlepszym razie : "tam gdzie rosły poziomki" (tudzież truskawki).
Mój Ł. mówi że bez działek byłoby za mało zieleni i jeśli jakimś cudem te tereny zostaną uwolnione, deweloperzy zbudują osiedla pustynie. Ale można to regulować prawnie, są miejsca w Gdańsku gdzie można zabudować tylko na 20%-40% obszaru a reszta zostaje "zielona". A tak działkowcy budują sobie domki-wille.
fot; Łukasz Unterschuetz/trojmiasto.pl
Szukając tego zdjęcia natknęłam się na kolejne, z terenu ogródków nad rzeką Kaczą w Gdyni. W galerii czytelników trojmiasto.pl znajdziecie m.in odpływy ściekowe prowadzące do rzeki i chyba coś typu wały przeciwpowodziowe robione metodą Adama Słodowego
fot. boston
fot. boston
fot:boston
Dlaczego nie można przenieść choć kilku kompleksów działek, tak jak to się stało w Redłowie? Teraz na zwolnionym miejscu powstają mieszkania. Wiem wiem działkowcy za dużo protestują - są na emeryturach, mają czas i grabie. Za chwile wchodzi w życie ustawa, którą wywalczyli sobie za pomocą paraliżu stolicy. Ale to tym bardziej nie jest w porządku.
Na "Metropolię" wybraliśmy się w ostatni muzyczny dzień-zeszłą niedzielę. W koooońcu koncerty odbyły się w Gdańsku. Można było usłyszeć m.in Lipali a przed nimi "Ciszę Nocną". Cisza Nocna trochę pohałasowała i zaprezentowała dobre gitarowe granie. Dopiero zaczynają , skrzyknęli się w 2011 roku, wygrali przegląd "Musical Youth" i otrzymali w prezencie swoją pierwszą sesję nagraniową.
żródło: https://www.facebook.com/CiszaNocna, fot: Michał Biliński
Nastawiałam się na trochę dłuższy koncert ale nie mogło ani jednego bisu z powodu radiowej transmisji koncertu Lipali. A poza tym już plusy, punkowe zacięcie, przemyślane teksty, krytyka rzeczywistości tam gdzie się jej należy.
Na wstępie do piosenki "Powiedzcie mi kiedy" gitarzysta - "Mrówa" zaczął mówić o problemach swojego pokolenia. Jego słowa płynnie przeszły w piosenkę- mocny efekt. W tej wersji początek gitarowy, za to jaki
Teraz już na pewno pójdę się na "Musical Youth" skoro startują tam takie zespoły. Wybieram się już od dwóch lat ale zawsze w ostatniej chwili zniechęcała mnie perspektywa grzecznego siedzenia na krzesełkach domu kultury "Morena". Od teraz nie ma ale. Możecie to traktować jako postanowienie noworoczne.
No ale wracamy na koncert i do Lipali. Świetnie zagrali "Barykady", kawałki z różnych lat i ogólnie dali z siebie mnóstwo energii. Jak się ma 10 lat to i dużo energii a oni właśnie tyle skończyli;) Z tej też okazji ich kostiumy. Tomek Lipnicki trochę się zgrzał w "tygrysku" ale jak to stwierdził na co dzień tatuaże, wszystko takie napięte, trzeba mieć trochę polewki z siebie. Występ był transmitowany w Radiu Gdańsk, którego zresztą słucham coraz częściej, odkąd nie ma Eski Rock.
Nie miałam okazji słuchać ich na żywo 12 miesięcy, od sylwestra w Polmozbycie. Wtedy powalili mnie wykonaniem "Upadam" i "Sztormu". Ten ostatni jest chyba mało znany, ale przynajmniej w koncertowym wydaniu dla mnie jeden z lepszych. Na sylwestrze pozwolili sobie też na zasięgnięcie do repertuaru Illusion. Swoją drogą Illusion stosuje chwyty marketingowe w stylu Media Markt. W 2011 ogłaszali powrót tylko na trzy koncerty, a ten w Warszawie nazywał się "Ostatni koncert Illusion". Bilety jak można się domyślić były koszmarnie drogie. Szybko okazało się że koncert może i ostatni ale tylko w roku 2011. Zeszłego lata zagrali na Baltic Games,a w 2012 na jarmarku regionalnym w Łodzi, dzień po nich grała Majka Jeżowska (serio!). To może następny ostatni koncert będzie na Festynie w Trąbkach Wielkich.