expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 7 listopada 2013

GDAŃSKIE DRZWI

Widziałam kiedyś wystawę z fotografiami sopockich drzwi, ale nigdy z tymi z Gdańska. A przecież mamy się czym pochwalić.





W Gdańsku pewne drzwi były kłopotliwe, a co bardziej przesądni uważali że zaklęte. Chodziło o rzeźbę ze sceną  wygnania Adama i Ewy  z raju na drzwiach "Domu Ferberów"  przy Długiej 28. Rzeźbę zamówił jeden z Ferberów ku przestrodze po pechowym seansie spirytystycznym i odtąd mówiono że w  kamienicy straszy. Gdy ostatni potomek rodu umarł, nikt nie był na tyle odważny by tam zamieszkać. Powstał zwyczaj, że przed drzwiami, byli zatrzymywani skazańcy prowadzeni na szubienicę  i nad ich głową łamano biały kij -  taki symbol wykluczenia ze społeczności. W połowie XIX wieku drzwi zostały przeniesione do Ratusza Prawomiejskiego i właśnie z okien sali w której je zamontowano wypadł znany malarz Aleksander Gryglewski. Domysłom nie było końca, jedni mówili po prostu o depresji i samobójstwie, inni oczywiście  o klątwie.

  
źródło o wdzięcznej nazwie:  www.rzygacz.webd.pl


Tyle legend. Dla kontrastu  zdjęcie zrobione przez szweda odwiedzającego Gdańsk

źródło http://www.flickr.com/photos/photoola/5336202272/    fotografia Ola Berglund


Zdjęcie Tomasza Mordarskiego, z niesamowitym nastrojem

źródło wwww.twitter.com

 żródło: http://micmare.es Rafael Gomez

źródło www.instagram.com/ Łukasz Stafiej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz