żródło: http://outdoorgallerygdansk.eu/prace-nagrodzone/
Spodobał mi się pomysł zamontowania na wewnętrznych słupach świateł sprężonych z ruchem pociągu.
Projektantka, Anna Waligórska zaplanowała to tak: Przykładowo, gdy pociąg będzie znajdował się 10 minut od stacji, zostaną zapalone dwie najniżej położone lampy, gdy pociąg zbliży się do przystanku, zapali się odpowiednio więcej lamp. Po wjeździe pociągu na peron zostaną zapalone wszystkie lampy na „wskaźniku”. Podobnie działająca iluminacja planowana jest też na suficie. Dobre dla wiecznie spieszących się - widać z daleka czy trzeba już zbiegać ze schodów na pociąg czy jeszcze nie.
źródło: http://outdoorgallerygdansk.eu/prace-nagrodzone/
Linia częściowo prowadzi przez historyczną trasę z Wrzeszcza do Starej Piły. Paweł Huelle w powieści Weiser Dawidek tak pisał o dawnej, niemieckiej linii kolejowej :
Odchodząc na wysokości przystanku Gdańsk lotnisko (teraz: Zaspa) od głównej arterii miasta, przecinała przyczółkami zerwanych mostów ulicę Grunwaldzką, Wita Stwosza, Polanki, biegła następnie pod lasem obok kościoła Zmartwychwstańców , przechodząc w głęboki jar przekopu , dalej mijała cmentarz brętowski, , przeskakiwała znów zerwanymi filarami wiaduktu szosę do Rębiechowa, i niespełna pół kilometra dalej , na wysokości szpitala czubków wchodziła w jeszcze głębszy jar (...)
Nawet nie można ponarzekać, że budowa jest wbrew historii. No i dobrze, że nawet Kiełpinek i Matarnia będą miały sprawną komunikację. A jednak trochę szkoda, bo niezwykłe tereny na włóczenie się po lesie w okolicy Strzyży odchodzą w niepamięć. Mostu Weisera, ulubionego miejsca mojego dzieciństwa już nie ma.
Na terenie przed mostem od Strony Kościoła Zmartwychwstańców też zmiany, zmiany, zmiany...
Zamiast tak zwanego "wału" - krater, prawie jak wulkaniczny
Jedynie pobliskie "Korzenie" wyglądają jak zawsze, no może trochę bardziej zaśmiecone przez robotników.
To było miejsce wagarów wielu uczniów liceum "dziewiątki", między innymi Tymona Tymańskiego, który ochoczo wspomina
popijanie piwka w tych okolicach na łamach "Gazety". Ciekawe jak będzie można się tam dostać gdy PKM zacznie funkcjonować. Na pewno wagarowicze coś wymyślą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz